Romans historyczny potrafi chwycić za serce! A Urszula Gajdowska pisze w taki sposób, że można zapłakać, roześmiać się i zapomnieć o świecie. Jaj powieść Zranione serca tak właśnie działa.
Podlasie, rok 1869. Luiza, młoda nauczycielka, przybywa do hrabiostwa Lubienieckich. Jej rodzina jest skłócona z sąsiadami – Horodyńskimi. Kobieta szybko wpada na Edwina Horodyńskiego, bawidamka, który jednak przykuwa jej uwagę.
Tych dwoje (jeszcze) nie ma pojęcia, że ich zwaśnione rody łączy pewna tajemnica… A Edwin nie wie, kim tak naprawdę jest Luiza. Szybko za to zaczyna czuć do pięknej nauczycielki coś więcej…
Jeżeli myślicie, że powieść Zranione serca jest słodka, lekka i przyjemna, to czeka Was spore zaskoczenie. Autorka potrafi pisać o tym, co trudne, a nawet brutalne. Zresztą, fabuła zaczyna się od przemocy w małżeństwie – mocna i wstrząsająca scena.
Gajdowska wije swoją opowieść wielowymiarowo. Jednocześnie obserwujemy kiełkujące uczucie, śledzimy losy dwóch rodzin, a w tym wszystkim znajdzie się jeszcze miejsce na wątek kryminalny. Okaże się, że rodzinne tajemnice potrafią mocno wpływać na teraźniejszość, a sąsiedzkie spory naprawdę mogą zatruć życie. Znajduję w tym piękne nawiązanie do romansu wszech czasów, czyli Romea i Julii Wiliama Szekspira.
Edwin i Luiza to postaci, które od razu zjednują sobie sympatię czytelnika. Iskrzy między nimi aż miło! Ich małe pojedynki słowne mogą wywołać uśmiech i dowodzą, że poczucie humoru i odrobina sarkazmu potrafią dodać pikanterii każdej relacji.
Zranione serca to także opowieść w opowieści, a smutna historia o babce Luizy wywołuje sporo sprzecznych emocji. Jak postąpilibyśmy na jej miejscu? Gajdowska wspaniale odmalowuje klimat epoki, pokazuje ludzkie dramaty i problemy, które w tamtych czasach potrafiły dokuczać mocniej. I każe zadać sobie pytanie: czy warto sięgnąć po szczęście, nawet jeżeli wiąże się ono z ryzykiem? I jak długo można udawać w życiu, skoro tylko szczere uczucie może dać wolność i szczęście?
Polecam! A wydanie z dużymi literami czyta się znakomicie.
Wiosna 1824 r. Dręczona koszmarami Henrietta musi rozwiązać tajemnicę skradzionego posagu, aby zdjąć fatum ciążące na jej rodzinie. Opuszcza dworek nad...
Wśród szlachcianek dwudziestopięcioletnia baronówna Sabina Ostrowska uchodzi za podstarzałą ekscentryczkę… wręcz czarną owcę. W powszechnej...