Gej w wielkim mieście


Tom 1 cyklu Gej w wielkim mieście
Ocena: 4.88 (8 głosów)
Inne wydania:

Zabawne, doprawione refleksją przygody geja z małego miasteczka.

Młody gej z prowincji przybywa do stolicy, by rozpocząć studia dziennikarskie. Jest pełen obaw, ale i nadziei na spełnienie swoich najskrytszych marzeń. A marzy przede wszystkim o miłości. Wielkiej, romantycznej, prawdziwej. Bez żalu zostawia za sobą życie w małym miasteczku na wschodzie kraju i zaczyna szukać. Wchodzi w całkiem nowy, pełen pułapek świat. Naiwny, marzący o księciu z bajki nie słucha ani własnej intuicji, ani ostrzeżeń przyjaciółek. Chce kochać i być kochanym. Za wszelką cenę. Czy rachunek za miłość nie okaże się zbyt wysoki?

Informacje dodatkowe o Gej w wielkim mieście:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-05-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8147-365-1
Liczba stron: 392

Tagi: lgbt homoseksualizm

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Gej w wielkim mieście

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gej w wielkim mieście - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2019-07-07,

Fabuła tej książki nie jest jakoś wymagająca. Jest to historia młodego chłopaka, który przyjeżdża na studia do Warszawy. Główny bohater pragnie zostać w przyszłości dziennikarzem i taki kierunek studiów właśnie sobie wybrał. Za sobą zostawił rodzinny dom, w którym spotykał się z niechęcią ojca oraz nadopiekuńczością matki. Ach, no i głupotą i obojętnością ze strony młodszego brata. Chłopak jest gejem, więc z założenia już na dzień dobry, mogą spotkać go różne nieprzyjemne sytuacje.

Jeszcze nigdy nie czytałam książki, w której główny bohater byłby homoseksualny. Owszem, w niektórych młodzieżówkach zdarzały się takie postacie, ale nie były one do końca aż tak pewne swojej orientacji i odkrywały to gdzieś tam dopiero w połowie, czy też na końcu. Tutaj od razu mogę Was odesłać do recenzji dwóch takich książek: Nasz ostatni dzień oraz Raczej szczęśliwy niż nie.
W przypadku tego głównego bohatera wiemy już od samiusieńkiego początku, że jest on gejem i co lepsze: on sam o tym wie i się z tym nie kryje.

Autor zrobił tutaj małe zamieszanie, ponieważ nasz główny bohater nie ma imienia. Czytelnik więc może sam sobie go jakoś nazwać, dzięki czemu lektura tej powieści może być jeszcze przyjemniejsza. Ja z niewiadomych przyczyn utożsamiłam tego bohatera z autorem, Mikołajem Milcke. Nie wiem, czy to dlatego, że nie miałam innego pomysłu, czy tak jakoś wbiło mi się zdjęcie autora do głowy, że widziałam właśnie jego jako głównego bohatera.

Tenże właśnie główny bohater jest naprawdę uroczy. Choć chwilami naiwny strasznie, czym doprowadzał mnie do szewskiej pasji, to jednak było to na swój sposób właśnie urocze. Jest on również porywczy i często działa pod wpływem impulsu, co również mnie dość irytowało. Zaimponowała mi natomiast jego stanowczość w sprawie jego młodszego brata. Tutaj miałam ochotę nagrodzić go ogromnymi brawami, ponieważ mało osób byłoby w stanie powiedzieć do własnej matki to, co powiedział właśnie on. Szanuję.

Jest to historia zabawna. Raczej nie ma miejsca tutaj na jakieś większe dramaty, a jeśli już są, to dosłownie chwilowe. W pewnym momencie autor tak pokręcił całą akcję, że nie wiedziałam już nawet, jak się nazywam. 😂 Na szczęście wyszło mu to tylko na dobre, ponieważ dzięki temu książka nie jest nudna i na jedno kopyto, ale dostarcza przeróżnych emocji.

Co ciekawe, jakieś sto stron przed końcem zrobiło się bardzo poważnie, a akcja zaczęła trzymać w napięciu. Za to właśnie muszę przyznać tej pozycji dość wysoką ocenę. Myślałam, że będzie to taka prosta obyczajówka, która mnie rozbawi, ale nie dość, że zżyłam się z głównym bohaterem, to jeszcze autor ma prawdziwy talent do tworzenia nieoczekiwanych zwrotów akcji, której tutaj, jak na obyczajówkę, nie brakuje.

Jeżeli poszukujecie dobrej książki obyczajowej, która umili Wam letni wypoczynek, to zdecydowanie dobrą decyzją będzie właśnie Gej w wielkim mieście. Ja nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z twórczością pana Mikołaja oraz bardzo chcę poznać dalsze losy głównego bohatera.

Link do opinii

Młody mężczyzna przybywa do stolicy, gdzie będzie realizował swoje marzenia, został studentem dziennikarstwa. Opuszcza rodzinne miasteczko i rodzinę, bez żalu to wszystko zostawia za sobą. Nie za bardzo będzie miał za czym tęsknić.

Rozpoczyna nowe życie z dala od prowincji. Pada w wir życia studenckiego, zdobywa nowych przyjaciół, bawi się, żyje nadzieją, że podbije stolicę. Marzy, by poznać miłość swojego życia i u jej boku spędzić najszczęśliwsze lata swojego życia. Chce kochać i być kochanym. Poznaje Wiktora, zamożnego geja, z którym próbują stworzyć szczęśliwy związek. Jednak pewne nieporozumienia stają się przyczyną konfliktu i ich rychłego rozstania. Młody się załamuje, nie widzi sensu życia bez Wiktora. Wkrótce – dzięki bytności w wirtualnym świecie - na jego drodze staje Mariusz. Rozpoczyna się nowa znajomość, pełna niesamowitych zawirowań, ale i kłamstw. Partner na każdym kroku oszukuje młodego, jednak on nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero jak na jaw wyjdą nowe okoliczności, młody zacznie się zastanawiać nad sensem ich związku. Czy ich miłość będzie trwała i związek przetrwa burze z gradem? A gdzie jest Wiktor? Tak bardzo kochał młodego i pozwolił na rozstanie, nie stara się szukać kontaktu z młodym? Tak trudno ich czasami zrozumieć ...

Gej w wielkim mieście to opowiedziana z sarkazmem i wielką dawką ironii historia bezimiennego geja. Można się pośmiać, duża dawka dobrego humoru gwarantowana. Tym bardziej, że bohater ma ogromny dystans do siebie i potrafi się śmiać z samego siebie. Nie jest zadufany w sobie, przeciwnie, jest pełen optymizmu i nadziei na lepsze jutro. Liczy na zrozumienie otoczenia co do jego preferencji seksualnych. Trzeba mieć świadomość, że akceptacja odmienności seksualnej nie jest u nas tak oczywista, zdarzają się ludzie, którzy nie akceptują homoseksualizmu i często nie chcą mieć nic wspólnego z gejami, uważają ich za odmieńców.

Mikołaj Milcke celowo nie nadał bohaterowi imienia. Każdy gej może siebie uczynić bohaterem tej opowieści, wcielić się w skórę bohatera. A czytelnik ma za zadanie zmierzyć się z problemem homoseksualizmu, odpowiedzieć na pytanie, czy akceptuje osoby o innej orientacji seksualnej. Ta powieść uczy tolerancji i wrażliwości, pokazuje, że gej to też człowiek, i zasługuje na szacunek jak każdy inny. Nie wolno nikogo źle traktować tylko dlatego, że jest gejem.

Bohater dopiero wkracza w świat klubów i relacji gejowskich, jest bardzo młody, romantyczny i łatwowierny. Pozwala się oszukiwać i wykorzystywać. Nie potrafi źle oceniać ludzi, zawsze stara się tłumaczyć i wyjaśniać ich złe czy nieprzyzwoite zachowanie. Taka postawa bohatera momentami mnie denerwowała, brakowało w nim pazura, zadziorności i pewnej stanowczości. Takie ciacho to urobienia. Taka niepewna i niezdecydowana postawa będzie przysparzać mu problemów. Ale chyba jest coś z prawdy w tym, że geje to osoby bardzo delikatne i wrażliwe, łatwowierne i łatwe do manipulacji.

„To była nauczka na przyszłość. Coś w rodzaju lekcji. Teraz już wiem, że nie ma ludzi idealnych. Każdy ma jakieś wady i grzeszki. Czasem trzeba przymknąć na nie oko, kocha się przecież nie za coś, lecz mimo czegoś”.

Książkę czyta się bardzo szybko, napisana jest bardzo łatwym i docierającym do czytelnika językiem, jej lektura nie przysparza żadnych trudności, ponosi nas z prądem. Bardzo dobrze się bawiłam, razem z gejami przeżywałam ich wzloty i upadki, uśmiałam się niesamowicie. Kreacja bohaterów bardzo wyrazista i realna, autor nie ubarwia ich w żaden sposób, stawia na normalność i naturalność.

Chociaż powieść jest łatwa w odbiorze, to tak naprawdę posiada drugie dno. Wytrawny czytelnik zauważy, że autor stawia mu wiele pytań, sugestii w sprawie związków i relacji homoseksualnych. Warto zastanowić się chwilę i określić nasz stosunek do homoseksualizmu, czy go akceptujemy czy też uważamy za niszczące zło tego świata.

Polecam, szczególnie na długie i upalne czerwcowe dni, pozwala dobrze się bawić, wprowadza nas w dobry nastrój. A czas przy niej płynie nieubłaganie ...

Link do opinii
Ogólnie książka fajna. Chociaż wkurzało mnie zachowanie głównego bohatera, jego niekonsekwencja. Zerwał z Wiktorem przez jedno kłamstwo, nie wysłuchawszy wcześniej jego wyjaśnień. A gdy spotyka się z Mariuszem i ten cały czas go okłamuje ten cały czas z nim jest.
Link do opinii
"Gej w wielkim mieście" to powieść o wkraczaniu w dorosłe życie, o zdobywaniu doświadczeń, poznawaniu nowych miejsc, sytuacji i ludzi. Nie jest pozbawiona humoru, naiwności, miłosnych uniesień. Mamy tutaj zagubionego głównego bohatera z rodzinnymi probelami, który przez swoją młodzieńczą naiwność pakuje się w różne kłopoty i nieciekawe sytuacje.
Link do opinii
Opowieść o dojrzewaniu, poszukiwaniu miłości i tożsamości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mayene
Mayene
Przeczytane:2013-08-21,
Ciekawa, przystępna, wciągająca i pouczająca. Wreszcie inna perspektywa!
Link do opinii
bardzo ciekawa a momentami nawet zaskakująca - warta przeczytania .
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaki
ewaki
Przeczytane:2019-07-01, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - Barbarka
Barbarka
Przeczytane:2016-09-03, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - sylwia1234567
sylwia1234567
Przeczytane:2015-05-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy